Sobota, 30 styczeń 2021, 10:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 30 styczeń 2021, 18:23 przez Lucjan.)
Cytrusowe glony w japońskim stylu vs cytrusowe glony we włoskim stylu. Dwa flagowe zapachy swoich marek. Jednak "pour homme" w nazwie do czegoś zobowiązuje Oba bestsellerowe opcje na lato. Kiedyś za nimi nie przepadałem. Z czasem zaś je polubiłem (chociaż nadal nie do końca są w moim guście i do mnie pasują) i sądzę że są jednymi z lepszych opcji na cieplejszą część roku. Zazwyczaj stawiam na bardziej mainstreamowe zapachy więc wybór powinien paść na prostsze Versace. Jednakże zazwyczaj stawiam też na bardziej klasyczne wonie. Więcej klasyki znajduje zaś w Isseyu, przez co jest bardziej magiczny i naturalniejszy. Głos na Isseya! Chodź uważam że Meduza to ta sama półka to jednak w moim wypadku pociąg do klasyki jest silniejszy