Czwartek, 10 grudzień 2020, 16:40
Carthusia - Corallium ExDP
rok wydania: 2010
n.g.: Liść laurowy, Kalabryjska bergamotka, Włoska mandarynka i Mirra
n.s.: Cedr, Nuty drzewne i Paczula
n.b.: Szałwia, Białe piżmo i Żywice
Przetestowałem i powównałem z wersją EDP jeszcze ekstrakt perfum. Jest w sumie taki jak można było się tego spodziewać przy niezmienionej kompozycji a jedynie wyższej koncentracji. Nut lżejszych, cytrusowych jest zdecydowanie mniej, ekstrakt od prawie samego początku jest bardziej zielony. Liść laurowy jest moim zdaniem jeszcze bardziej uwydatniony, więcej tu również żywic i ich słodyczy. Paczuli, podobnie jak w edp, ja odbieram niewiele.
Jest więc ExDP wersją klasycznie zagęszczoną, ale w przypadku tej kompozycji niekoniecznie wyszło jej to na dobre. Zatraciła resztki lżejszego, letniego (czy też jak uważają niektórzy nawet morskiego) charakteru a w zamian nie oferuje większych wrażeń z przeniesienia środka ciężkości w kierunku poważniejszych nut. Trwałość tej odsłony jest większa, ale projekcja za to jeszcze bardziej mizerna.
4/6
rok wydania: 2010
n.g.: Liść laurowy, Kalabryjska bergamotka, Włoska mandarynka i Mirra
n.s.: Cedr, Nuty drzewne i Paczula
n.b.: Szałwia, Białe piżmo i Żywice
Przetestowałem i powównałem z wersją EDP jeszcze ekstrakt perfum. Jest w sumie taki jak można było się tego spodziewać przy niezmienionej kompozycji a jedynie wyższej koncentracji. Nut lżejszych, cytrusowych jest zdecydowanie mniej, ekstrakt od prawie samego początku jest bardziej zielony. Liść laurowy jest moim zdaniem jeszcze bardziej uwydatniony, więcej tu również żywic i ich słodyczy. Paczuli, podobnie jak w edp, ja odbieram niewiele.
Jest więc ExDP wersją klasycznie zagęszczoną, ale w przypadku tej kompozycji niekoniecznie wyszło jej to na dobre. Zatraciła resztki lżejszego, letniego (czy też jak uważają niektórzy nawet morskiego) charakteru a w zamian nie oferuje większych wrażeń z przeniesienia środka ciężkości w kierunku poważniejszych nut. Trwałość tej odsłony jest większa, ale projekcja za to jeszcze bardziej mizerna.
4/6