Sobota, 28 listopad 2020, 14:01
No widzisz Arturze, to dla mnie właśnie wymienione, są tymi mniej perfumeryjnymi, bardziej artystycznymi. Najmniej noszalne wydaje mi się Osang, najbardziej uniwersalne chyba właśnie Nettuno (i może też Talento). Le Mat, Archetipo czy Itakę postawiłbym gdzieś pośrodku, jeśli chodzi o tę markę. Spokojnie da się nosić by nie zebrać cięgów, ale nigdy też nie miałem pomysłu, na jakie okazje je nosić. Kojarzą mi się mało "cywilizacyjnie".
Ale tu też imho ważny jest punkt odniesienia. Na tle całej niszy Mendittorosa na pewno nie robi jakichś ekstremów. Ale też ich dzieła są dla mnie mniej "perfumeryjne" niż np. Dyptique, Kurkdijan, Roja, Xerjoff itp.
Ale tu też imho ważny jest punkt odniesienia. Na tle całej niszy Mendittorosa na pewno nie robi jakichś ekstremów. Ale też ich dzieła są dla mnie mniej "perfumeryjne" niż np. Dyptique, Kurkdijan, Roja, Xerjoff itp.
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel