Sobota, 19 wrzesień 2020, 10:53
Cytując za Fragrantiką, na kompozycję nu_be [¹⁶S], której twórcą jest Antoine Lie, składają się: cynamon, dzięgiel, rozmaryn, grejpfrut, kostowiec, kastoreum, opoponaks, cedr, drzewo gwajakowe i mech dębowy. Perfumy pojawiły się na rynku w 2013 roku, jako kontynuacja serii perfum mającej obrazować ilustrować pierwiastki obecne przy powstawaniu wszechświata.
Za krótko testowałem, żeby coś więcej napisać o zapachu, dlatego zasygnalizuję jedynie jego charakter. Po Rtęci, której nie cierpię, Siarka jest drugim, najmniej przeze mnie cenionym zapachem z rozbiórkowej szóstki (C, O, H, Li, S, Hg). Zapach otwiera się pięknym, ociekającym sokiem grapefruitem, ale już po chwili pojawia się jakiś bałagan, w którym mocno czuć cedr, jakieś zioła oraz coś, co psuje mi całe perfumy i kieruje je w stronę Rtęci.
Za krótko testowałem, żeby coś więcej napisać o zapachu, dlatego zasygnalizuję jedynie jego charakter. Po Rtęci, której nie cierpię, Siarka jest drugim, najmniej przeze mnie cenionym zapachem z rozbiórkowej szóstki (C, O, H, Li, S, Hg). Zapach otwiera się pięknym, ociekającym sokiem grapefruitem, ale już po chwili pojawia się jakiś bałagan, w którym mocno czuć cedr, jakieś zioła oraz coś, co psuje mi całe perfumy i kieruje je w stronę Rtęci.