Poniedziałek, 9 wrzesień 2019, 21:37
Czyli nie powinienem mieć obaw...
Brzytwa nie wchodzi w grę na razie. Tylko maszynka na żyletki. Pozostaje zgłębiać temat, a dalej praktyka czyli skrobanie łysiny. Włosy na głowie faktycznie są zdecydowanie bardziej miekkie. Szczególnie u mnie ta różnica jest wyraźna, gdyż mam zarost bardzo twardy, co kiedyś, podczas golenia było powodem zapalenia mieszków. Moje obawy są związane bardziej z brakiem kontaktu wzrokowego z maszynką podczas golenia z tyłu głowy oraz faktu, że pod skórą na głowie jest mniej "tkanki miekkiej" i wszelkie nierówności na drodze żyletki mogą okazać się wyzwaniem
Brzytwa nie wchodzi w grę na razie. Tylko maszynka na żyletki. Pozostaje zgłębiać temat, a dalej praktyka czyli skrobanie łysiny. Włosy na głowie faktycznie są zdecydowanie bardziej miekkie. Szczególnie u mnie ta różnica jest wyraźna, gdyż mam zarost bardzo twardy, co kiedyś, podczas golenia było powodem zapalenia mieszków. Moje obawy są związane bardziej z brakiem kontaktu wzrokowego z maszynką podczas golenia z tyłu głowy oraz faktu, że pod skórą na głowie jest mniej "tkanki miekkiej" i wszelkie nierówności na drodze żyletki mogą okazać się wyzwaniem
Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie.