Sobota, 3 listopad 2012, 17:02
robe napisał(a):(...)
Ray musisz poznać dwa zapachy.Worth Pour Homme i Revillon Pour Homme.
Dzięki za sugestię! Rozejrzę się za tymi zapachami.
Ankieta: Moja ocena Paco Rabanne - Pour Homme EDT (1973) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 1 | 3.70% | |
3 - Przeciętny | 4 | 14.81% | |
4 - Dobry | 7 | 25.93% | |
5 - Bardzo dobry | 9 | 33.33% | |
6 - Genialny | 6 | 22.22% | |
Razem | 27 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Sobota, 3 listopad 2012, 17:02
robe napisał(a):(...) Dzięki za sugestię! Rozejrzę się za tymi zapachami.
Sobota, 3 listopad 2012, 17:16
http://www.ebay.pl/itm/Paco-Rabanne-Pou ... Profumi&ha
Chyba real foto.Nawet nie chcę pisać do sprzedawcy czy to właśnie dokładnie ten stary Paco Homme bo zaraz będę czekał na przesyłkę z Italii
Mój obecny TOP 3
YSL Kouros Guy Laroche Horizon YSL Rive Gauche
Sobota, 3 listopad 2012, 17:22
Wow! To się nazywa fan! Szacunek!
Na marginesie, taką właśnie byczą flaszkę Paco pamiętam stojącą w łazience u mego śp. wuja gdzieś na początku lat 80-tych (niesamowite czasy, pomijając ustrój oczywiście). Zawsze pięknie pachniał. Pamiętam też Eau Sauvage w połączeniu z zapachem warsztatu, smarów i oleju silnikowego. Dałbym wiele, by móc dowiedzieć się, jakich jeszcze perfum wtedy używał.
Poniedziałek, 28 styczeń 2013, 12:46
5 lat temu przywiozłem z UK butelkę Paco R PH zakupionego w ciemno. Otworzyłem dopiero w Polsce po przyjeździe. Powąchałem kilka razy i dotarło do mnie że to nie zapach dla 25 letniego gościa. Kiedyś jak szliśmy na imprezę wpadło do mnie kolega i akurat miał deficyt na perfumy. W związku z tym postanowił skorzystać z prawie pełnej butelki i się "opsikał" tym mocnym tematem. A że był pazerniakiem to i cieczy nie żałował Jakie było jego zdziwienie po około 10 minutach gdy się okazało iż pachnie jak dziadkowa mydelnica. Niestety ale musiał się przebrać i przy okazji umyć.
Dla mnie mydło.
Poniedziałek, 8 kwiecień 2013, 20:19
Brut Exclusive. Genialny zapach, nie ma co ukrywać. Zielono mi.
Środa, 26 luty 2014, 18:41
Czytając o pour homme od Paco odnoszę wrażenie jak bym czytał o sobie samym Słyszy się o, nim wiele złego, że dziad, że straszny i Bóg wie jeszcze jaki i, o ile jest w tym ziarnko prawdy o tyle powiem, że nawet po reformie czuć w, nim dech zamierzchłych czasów a kompozycja sama w sobie przykuwa uwagę.Otwarcie jest nieco ziołowe i dla wielu może się wydać trudne(dziadkowe), ale warto poczekać, bo potem zaczyna się robić znacznie przyjemniej kompozycja zaczyna się nieco wygładzać i do głosu dochodzi lawenda okraszona miodem.I tak sobie to gra na skórze pozostawiając mydlaną aurę lawendowej świeżości.Tak więc jeśli nie straszny Ci Qourum,Kouros,Lapidus Pour Homme, zapach lawendy, pies sąsiadów i urząd skarbowy polecam sprawdzić
Ps: Podobno lawenda ma działanie uspokajające i delikatnie moczopędne hock: dlatego nie pozostaje mi nic innego jak pożegnać się z wami i oddalić się cichutkim krokiem :roll: w kierunku toalety :oops:
Niedziela, 2 marzec 2014, 19:09
Zielono mi!
Cóż jest to chyba mój ulubiony zapach. Do końca życia będę je kojarzył z drogą przez park na uczelnie.
Niedziela, 2 marzec 2014, 19:12
A ja dalej nie znam, ma ktoś vintage ?
Niedziela, 2 marzec 2014, 22:56
Jeden z moich ulubionych, znanych i towarzyszących mi od lat zapachów. Buteleczka PRPH zawsze ma swoje miejsce na mojej półce, a było tych buteleczek nie mało
Może ktoś mówić, że dziadkowy, że oklepany, że taki czy owaki. Niech sobie mówi, a ja od czasu do czasu psiknę sobie starego, dobrego Paco
Artur
Czwartek, 13 marzec 2014, 14:00
jest bardzo wyrazisty i oldschoolowy, drzewny, zielony i intensywny, ale do mnie nie przemawia
Poniedziałek, 17 marzec 2014, 17:00
Posiadam próbkę Paco Rabanne - Pour Homme.
Spodziewałem się jakiegoś dziada we fiolce, okazało się, że dziada tam żadnego niema. Paco Rabanne - Pour Homme pachnie bardzo pięknie. Wyraziście, konkretnie i aromatycznie. Bardzo mi się spodobał. Ciekawe jak pachnie oryginalny Paco, wydaje mi się, że miał więcej mchu dębu i mniej piżma, ale mogę się mylić. Będę jeszcze testował, ale na chwilę obecną zasługuje przynajmniej na 5, z mojej strony.
Niedziela, 6 kwiecień 2014, 18:16
Moja pierwsza w życiu woda toaletowa. Pamiętam zioła i ostry zapach.Lata 90'. Klasyka zapewne.
Piątek, 13 marzec 2015, 07:40
Raw napisał(a):Posiadam próbkę Paco Rabanne - Pour Homme.Co najwyżej dziad go pakował a tak na poważnie tamta próbka była z 2006 r
Piątek, 13 marzec 2015, 22:44
Ja o tej próbce z 2006...
chciałbym napisać jak to pachnie, ale... byłem w delegacji, rano w hotelu toaleta i łapka sięgnęła do atomka z Paco. Poszło ze 6 strzałów. Zszedłem na śniadanko, kawusia. Wracam do pokoju po laptopa.....zapachu nie ma. Znikł ze mnie. Musiałem poprawić Infusionem . Może próbkę szlag trafił- zwietrzała czy co :?
Facet powinien pachnieć whisky, koniem i tytoniem.
Sobota, 14 marzec 2015, 19:46
Will5on napisał(a):Ja o tej próbce z 2006...Możliwe, chociaż niekoniecznie czasami nos potrafi płatać figla ja jak się nawąchałem różnej maści kilerów to i dla mnie ten paco pachniał bardzo delikatnie.
Niedziela, 7 luty 2016, 23:04
Dziad w płynie Pachnie to mocno zielono, coś jak łodygi, jakieś rośliny i lawendowo... Całe tony lawendy... Projekcja umiarkowana, trwałość na poziomie kilkunastu godzin, zapach wiele się nie zmienia na skórze, raczej tylko słabnie i robi się mydlany. W sumie klasyk, ale mimo iż jestem fanem oldskulu to Paco mi wybitnie nie podchodzi, po prostu pachnie zbyt dziadkowo i mydlano. W sumie im dalej od otwarcia tym lepiej, wysładza się i dostrzegam pewne podobieństwa z Malizią Uomo jak tutaj już ktoś wcześniej trafnie zauważył. Dam 3
Poniedziałek, 8 luty 2016, 09:05
Dziad, a nawet pradziad. Mnóstwo ziół i lawendy. Do mnie kompletnie nie trafia. Czuję się w nim staro. Oceny nie wystawię, bo może to i niezła kompozycja, ale ja jej nie potrafię udźwignąć. :lol:
Poniedziałek, 8 luty 2016, 22:48
M_Michal napisał(a):Dziad, a nawet pradziad. Mnóstwo ziół i lawendy. Do mnie kompletnie nie trafia. Czuję się w nim staro. Oceny nie wystawię, bo może to i niezła kompozycja, ale ja jej nie potrafię udźwignąć. :lol: Sam jesteś dziad Żart, oczywiście. A PRPH młodzieniaszkiem nie jest, ale ma w sobie coś wyjątkowego... To taki dziadek wyjątkowy, którego nosi mi się bardzo komfortowo i jedynie niedwuznaczne propozycje ze strony Pań 70+ odrobinę mi ten komfort psują. Ale tylko odrobinę, bo potrafię je powstrzymać powołując się na nauki Ojca Tadeusza
Artur
Wtorek, 9 luty 2016, 08:52
Artplum napisał(a):Sam jesteś dziad Ja nie przeczę, że jest to dziadek wyjątkowy. Po prostu mi z nim nie po drodze. Dla mnie perfumy muszą być użytkowe, tzn. takie, które sam chcę nosić. Te pewnie takie by były, ale w latach '70 ubiegłego wieku. :lol: Teraz to już tylko sztuka, a tą tylko chcę podziwiać, może doceniać, ale na pewno nie nosić. Panie starsze uwielbiam, ale również na dystans. :lol:
Sobota, 12 marzec 2016, 00:42
A mi po drodze, zatem coroczną ocenę prawie perfekcyjną wystawię. Za kompozycję, nie za otwarcie z pewnością, lecz to co później wieczorem i na przytulonej poduszce się odbywa
Na mojej półce: http://www.fragrantica.com/member/169850/
|
|