Piątek, 14 wrzesień 2018, 18:00
Za Fragrantiką:
Wśród pierwszych perfum w ofercie domu Givenchy znajduje się wydany w 1957 roku L'Interdit, zadedykowany aktorce Audrey Hepburn jako najważniejszej muzie tego projektanta.
Na przestrzeni lat perfumy doczekaly się wielu reinterpretacji, takich jak L'Interdit 2 w 1993, L'Interdit w 2003 oraz L'Interdit w ramach kolekcji Les Parfums Mythiques w 2007 roku.
Właśnie ukazała się nowa, unowocześniona wersja L'Interdit Givenchy, opracowana przez perfumiarzy Dominique'a Ropion, Anne Flipo i Fanny Bal.
Perfumy o drzewno-kwiatowej kompozycji zbudowano na kontraście między bukietem białych kwiatów (jaśminu, tuberozy, kwiatu pomarańczy) oraz intensywnie drzewnymi i ziemistymi nutami paczuli i wetywerii.
Nuty głowy: kwiat pomarańczy, jaśmin Sambac
Serce: tuberoza
Nuty bazy: wetyweria, paczula, ambroxan
Wykonany z ciężkiego szkła flakon składa hołd oryginalnemu designowi i zdobi go czarna wstążka z logo 4 G zawiązana wokół szyjki.
Twarzą nowych perfum L'Interdit jest aktorka Rooney Mara.
Givenchy L'Interdit zadebiutują w sklepach we wrześniu 2018r. w koncentracji wody perfumowanej.
Są już w Sephorze i muszę powiedzieć, że nie jest najgorzej.
Po serii premier ciężko ulepnych spożywczych wanilii, a obecnie różowiutkich kwiatuszków mamy jakby mieszaninę tych trendów, coś pośredniego, ale i bogatszego.
Jest owocowo, szczególnie intensywnie na otwarciu, potem robi się słodkawo, pojawia się głęboka nuta białych kwiatów, ale też jest i dymnie i drzewnie. I jakby nutka kokosa.
Dość szlachetnie.
Flakon piękny.
Po pierwszych testach mam ochotę na dalsze.
Chociaż bardziej chciałabym poznać starą wersję i dowiedzieć się, jak pachniała Audrey Hepburn
Wśród pierwszych perfum w ofercie domu Givenchy znajduje się wydany w 1957 roku L'Interdit, zadedykowany aktorce Audrey Hepburn jako najważniejszej muzie tego projektanta.
Na przestrzeni lat perfumy doczekaly się wielu reinterpretacji, takich jak L'Interdit 2 w 1993, L'Interdit w 2003 oraz L'Interdit w ramach kolekcji Les Parfums Mythiques w 2007 roku.
Właśnie ukazała się nowa, unowocześniona wersja L'Interdit Givenchy, opracowana przez perfumiarzy Dominique'a Ropion, Anne Flipo i Fanny Bal.
Perfumy o drzewno-kwiatowej kompozycji zbudowano na kontraście między bukietem białych kwiatów (jaśminu, tuberozy, kwiatu pomarańczy) oraz intensywnie drzewnymi i ziemistymi nutami paczuli i wetywerii.
Nuty głowy: kwiat pomarańczy, jaśmin Sambac
Serce: tuberoza
Nuty bazy: wetyweria, paczula, ambroxan
Wykonany z ciężkiego szkła flakon składa hołd oryginalnemu designowi i zdobi go czarna wstążka z logo 4 G zawiązana wokół szyjki.
Twarzą nowych perfum L'Interdit jest aktorka Rooney Mara.
Givenchy L'Interdit zadebiutują w sklepach we wrześniu 2018r. w koncentracji wody perfumowanej.
Są już w Sephorze i muszę powiedzieć, że nie jest najgorzej.
Po serii premier ciężko ulepnych spożywczych wanilii, a obecnie różowiutkich kwiatuszków mamy jakby mieszaninę tych trendów, coś pośredniego, ale i bogatszego.
Jest owocowo, szczególnie intensywnie na otwarciu, potem robi się słodkawo, pojawia się głęboka nuta białych kwiatów, ale też jest i dymnie i drzewnie. I jakby nutka kokosa.
Dość szlachetnie.
Flakon piękny.
Po pierwszych testach mam ochotę na dalsze.
Chociaż bardziej chciałabym poznać starą wersję i dowiedzieć się, jak pachniała Audrey Hepburn