Czwartek, 30 maj 2019, 11:53
Splendiris to woda perfumowana dla kobiet i mężczyzn od francuskiego domu Parfums Dusita. Autorką kompozycji wydanej w 2019 roku jest Pissara Umavijani. Nuty:
Głowa:bergamotka, mandarynka, pomarańcz, liść fiołka, liść figi, nasiona machwi
Serce: masło irysowe, fiołek, jaśmin, róża
Baza: wanilia, wetyweria, ambra, cedr
Rok temu na targach moją uwagę przykuł irys z fiołkiem (Iris Royal od Herve Gambsa). W tym roku o dziwo też w nos rzucił mi się duet tych dwóch kwiatów (chyba mam słabość :lol: ). Za to jak inaczej podany!
Tak jak u Gambsa miks ten był intensywny, maksymalnie elegancki, wyniosły i wieczorowy, tak Splendiris od Dusity pachnie o wiele bardziej miękko, niewinnie, świeżo. Fiołek jest tutaj bardziej zielony, tło jest kremowe od wanilii, sam irys nie jest tak mocno wyeksponowany (choć wciąż to centralny punkt kompozycji). Pachnie dość elegancko ale jednocześnie niewinnie, zwiewnie, świeżo. Nie jest to ani taki butikowy, zamszowo-pudrowy irys, ani mocarny "kwiatowiec" w starym stylu. W tych perfumach dobrze może się czuć zarówno dojrzała jak i młoda osoba. Zarówno kobieta jak i mężczyzna, bo rzeczywiście, zapach nie przechyla się w żadną stronę. Bardzo udana i wyróżniająca się premiera - zarówno porównując do innych perfum z portfolio tej marki, jak i ogólnie z tegorocznych, targowych nowości. Czysta estetyka - jak dla mnie zasługuje na mocne "5".
Jakby ktoś miał ochotę na więcej wrażeń to udostępniam drobną recenzję.
Głowa:bergamotka, mandarynka, pomarańcz, liść fiołka, liść figi, nasiona machwi
Serce: masło irysowe, fiołek, jaśmin, róża
Baza: wanilia, wetyweria, ambra, cedr
Rok temu na targach moją uwagę przykuł irys z fiołkiem (Iris Royal od Herve Gambsa). W tym roku o dziwo też w nos rzucił mi się duet tych dwóch kwiatów (chyba mam słabość :lol: ). Za to jak inaczej podany!
Tak jak u Gambsa miks ten był intensywny, maksymalnie elegancki, wyniosły i wieczorowy, tak Splendiris od Dusity pachnie o wiele bardziej miękko, niewinnie, świeżo. Fiołek jest tutaj bardziej zielony, tło jest kremowe od wanilii, sam irys nie jest tak mocno wyeksponowany (choć wciąż to centralny punkt kompozycji). Pachnie dość elegancko ale jednocześnie niewinnie, zwiewnie, świeżo. Nie jest to ani taki butikowy, zamszowo-pudrowy irys, ani mocarny "kwiatowiec" w starym stylu. W tych perfumach dobrze może się czuć zarówno dojrzała jak i młoda osoba. Zarówno kobieta jak i mężczyzna, bo rzeczywiście, zapach nie przechyla się w żadną stronę. Bardzo udana i wyróżniająca się premiera - zarówno porównując do innych perfum z portfolio tej marki, jak i ogólnie z tegorocznych, targowych nowości. Czysta estetyka - jak dla mnie zasługuje na mocne "5".
Jakby ktoś miał ochotę na więcej wrażeń to udostępniam drobną recenzję.
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel