Środa, 22 sierpień 2018, 11:22
Secret Obsession marki Calvin Klein to orientalno - kwiatowe perfumy dla kobiet. Secret Obsession został wydany w 2008 roku. Secret Obsession stworzyli Givaudan, Ann Gottlieb i Calice Becker. Nutami głowy są Śliwka, róża, gałka muszkatołowa i owoc muszkatołowca; nutami serca są tuberoza, jaśmin, kwiat pomarańczy, orchidea i ylang-ylang; nutami bazy są bursztyn, drzewo sandałowe, wanilia, cedr, piołun, drzewo kaszmirowe i irys.
Miała to być unowocześniona wersja Obsession, wydana 23 lata po klasyku.
Taka strategia marketingowa zaszkodziła tym perfumom, ponieważ zapach jest zupełnie odmienny od pierwowzoru i wielbicielki klasyka były rozczarowane.
I chyba z tego powodu perfumy te przeszły bez echa i mało kto o nich pamięta.
A szkoda, bo to naprawdę ciekawy zapach.
Porównuje się je do Feminite du Bois, Atelier d’Orient Plum Japonais i Venezi.
Dla mnie to Feminite du Bois z mocniej podkreśloną śliwką, dojrzałą, soczystą i słodkawą.
Tłem śliwki są kremowe i ciepłe nuty drzewne, w tle trochę przypraw i białych kwiatów.
Całość ma orientalny charakter, ale nie w ciężkiej wersji tylko tak zwiewnej jak Feminite du Bois, więc z powodzeniem może być noszona i do pracy i na wieczór.
Trwałość dobra, ok 8 godzin na mojej skórze, natomiast projekcja szybko przycicha.
Pudło 100-tki jest efektowne i olbrzymie, nie zmieściło się do torebki, flakon ciekawy, natomiast wyszarpanie korka wymaga sporej siły, ale może to tylko w moim egzemplarzu.
Miała to być unowocześniona wersja Obsession, wydana 23 lata po klasyku.
Taka strategia marketingowa zaszkodziła tym perfumom, ponieważ zapach jest zupełnie odmienny od pierwowzoru i wielbicielki klasyka były rozczarowane.
I chyba z tego powodu perfumy te przeszły bez echa i mało kto o nich pamięta.
A szkoda, bo to naprawdę ciekawy zapach.
Porównuje się je do Feminite du Bois, Atelier d’Orient Plum Japonais i Venezi.
Dla mnie to Feminite du Bois z mocniej podkreśloną śliwką, dojrzałą, soczystą i słodkawą.
Tłem śliwki są kremowe i ciepłe nuty drzewne, w tle trochę przypraw i białych kwiatów.
Całość ma orientalny charakter, ale nie w ciężkiej wersji tylko tak zwiewnej jak Feminite du Bois, więc z powodzeniem może być noszona i do pracy i na wieczór.
Trwałość dobra, ok 8 godzin na mojej skórze, natomiast projekcja szybko przycicha.
Pudło 100-tki jest efektowne i olbrzymie, nie zmieściło się do torebki, flakon ciekawy, natomiast wyszarpanie korka wymaga sporej siły, ale może to tylko w moim egzemplarzu.