Czwartek, 18 październik 2012, 19:26
Batucada jest sklasyfikowana jako unisex ale IMHO z przechyłem jednak na stronę damską. Słodkawy, owocowy momentami wyczuwam... melona lub tego typu owoce egzotyczne. Po dwóch dniach smakowania go moge powiedzieć, że niełatwo mi się z nim obyć choć pięknie pachnie. Zaletą jest anielska lekkość i bardzo dobra trwałość. Drugą strona medalu jest zapach liniowy od A do Z choć z ciekawym zestawieniem składników. Mam w próbce jeszcze trochę tego specyfiku,skosztuję go już w 2013r bo to zapach dedykowany na ciepłe wiosenne i letnie dni. Generalnie jestem ZA. Zapachy niszowe sa zwykle bardziej skomplikowane niż mainstreamowe. Trzeba dać im szansę. BTW poszukam baru gdzie podają Caipirinha. Wystawiam piątkę.