ja też bardzo go cenię ale widocznie za mało popularny żeby wskoczyć wyżej
flakony - <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/10270/">https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/10270/</a><!-- m -->
stragan - <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://perfuforum.pl/viewtopic.php?f=52&t=13776">viewtopic.php?f=52&t=13776</a><!-- l -->
Tak sobie zerknąłem na szybko - z pierwszej setki 38 zapachów nie znam, 29 znam i miałem co najmniej odlewkę, 33 zaś posiadam (22 we flakonach, 11 w odlewkach), z czego tylko 4 są w pierwszej 10. Dla mnie dużym zaskoczeniem jest Casbah - jak się wczoraj głowiłem nad pierwszą 10, to brakowało mi jednego zapachu i nijak nie mogłem wymyślić, co to będzie. Zaś co do Fusion Sacree, to nijak nie potrafię zrozumieć pierwszego miejsca - dla mnie zapach nieznośny i męczący - z radością pozbyłem się dekantu i wcale za nim nie tęsknię.
Ktoś pytał jakie wnioski płyną z tego topu - trudno o takie jednoznaczne, przy tak małych próbach obarczenie błędem jest całkiem spore, postanowiłem się pokusić o kilka stylizowanych faktów (dotyczących głownie pierwszej pięćdziesiątki):
- top pokazuje preferencje dużej części perfumowej społeczności skupionej na tym forum, a więc osób zainteresowanych zapachami trochę mocniej niż przeciętny użytkownik,
- ze względu na małą ilość głosów odpadło kilka ciekawych marek (min. Nishane, D.S. Durga, Slumberhouse, Sonoma Scent Studio, niektóre Nasomatto, Profumum Roma, Jovoy), które bez wątpienia zamieszałyby w pierwszej pięćdziesiątce rankingu (wyniki dla tych marek często są mocno powyżej 5,0, czasami równe 6,0 , ale wynikają z kilku głosów),
- z drugiej strony dzięki progowi wejścia związanemu z minimalną ilością głosów możemy założyć, że ranking odzwierciedla preferencje większej niż mniejszej ilości użytkowników,
- w naszych preferencjach dominują zapachy mocne, ciężkie, wyraziste oraz w dużej mierze niszowe, trudniejsze w początkowym odbiorze,
- lubimy Toma Forda i jego linię Private Blend , lubimy też Amouage,
- bardzo cenimy Oliviera Durbano - Black Tourmaline oraz Rock Crystal to chyba najbardziej niszowe i najmniej popularne (np. zerkając na statystyki fragrantica.com) w szerokim świecie zapachy, które znalazły się odpowiednio na 11 i 5 miejscu,
- raczej brak w czołówce świeżaków i najgłośniejszych premier ostatnich lat - poza DHP, Grey Vetiver, M7 OA oraz Rive Gauche La Collection reszta zapachów mainstreamowych marek, obecna w pierwszej pięćdziesiątce, to uznane i czasami już wiekowe klasyki (Opium, Fahrenheit, M7, Heritage, Egoiste, Polo),
- aby załapać się na pierwsze 50 miejsc wymagana była średnia co najmniej 5,0 - myślę, że w warunkach oceny forum, zwłaszcza dla tych zapachów z dużą liczbą głosów, to wysoki pułap - oznacza to, że skoro w miarę zgodnie oceniamy te zapachy bardzo dobrze lub genialnie, to niezależnie od osobistych preferencji, mamy do czynienia z zapachami nietuzinkowymi, wybitnymi, charakterystycznymi, które warto poznać.
Jester napisał(a):^ Widzisz, miałeś dekant i nie oceniłeś ,
więc tu jest pies pogrzebany, o czym pisał wahoo
Nie jestem pewien czy to do mnie - masz rację, nie oceniłem :? - głownie dlatego, że miałem spory problem z tym zapachem - był dla mnie niesłychanie męczący, powodujący ból głowy i nawet nie chciałem go testować solidnie - wolałem poświęcić czas dla czegoś, dla mojego nosa, przyjemniejszego. Gdybym miał ocenić ze swojej bardzo subiektywnej perspektywy to postawiłbym 2, próbując zdobyć się na odrobinę obiektywizmu świadomy jestem, że to ocena krzywdząca itd.
Ja osobiście co roku pierwszą setkę przerzucam sobie do excel’a zaznaczam co znam, co mam, a co już zdążyłem się pozbyć. Kto w ciągu roku stracił, kto zyskał, jaki nowy gracz się pojawił. To poniekąd top najpopularniejszych zapachów, bo żeby się załapać trzeba było mieć 25 głosów. Stworzyłem sobie takie narzędzie pomocnicze, które podpowiada mi co zostało w ostatnich latach przez was docenione i wypada się zapoznać. Tak jak pisze Greg dużo wspaniałych marek się nie załapało z powodu małej ilości głosów i o nich też staram się nie zapominać.
Na koniec dodam że ja jak i wielu z Was też sporo zaskoczeń doznałem, ale to tylko podwórko do nowych doświadczeń.
flakony - <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/10270/">https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/10270/</a><!-- m -->
stragan - <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://perfuforum.pl/viewtopic.php?f=52&t=13776">viewtopic.php?f=52&t=13776</a><!-- l -->
Greg, do Ciebie, ale oczywiście bez żadnych wyrzutów i tylko dlatego, że wspomniałeś o posiadaniu dekantu. Sam również nie oceniłem, ponieważ zużyłem tylko 1/3 2 ml. próbki i uznałem, że to za mało, aby być w tej ocenie w miarę możliwości uczciwym.
Nauczka na przyszłość - testować i zawsze oceniać, wtedy ranking może być bardziej miarodajny
Doskonała robota Teraz niezadowoleni mogą podjąć kroki, by to co ich zdaniem w tym roku zbyt wysoko pociągnąć w dół Dla mnie TL w top10 to żart. Specjalistą nie jestem i nie znam się raczej, to tylko subiektywna opinia, ale testowałem ostatnio po raz wtóry i na tle innych tomków jest po prostu lipny
Panowie Scorrpion i Rudy, bardzo Wam dziękuję za pracę, którą wykonaliście. Z pierwszej dziesiątki nie znam 4 zapachów (8, 5, 3 i 1). Zwycięzca strasznie mnie intryguje, wszak pokonał zapachy, które w moim prywatnym zestawieniu są na miejscu 1 (interlude) i 2 (opus vi).
Cross napisał(a):Głupoty piszesz . Fusion Sacree jest genialnym pachnidłem i pierwsze miejsce w ogóle mnie nie dziwi.
Gdyby poznało i zgłosowało na niego nie 26, tylko np. 260 osób - to z pewnością wynik byłby inny i jeśli wtedy choćby 30% głosujących wyraziłaby swoją antypatię, to również pisałbyś, że gadają głupoty, tylko dlatego, że właśnie Ty uważasz go za wybitny :?: :?
Z całym szacunkiem Jester, ale z czym Ty teraz wyskoczyłeś ? Nie gdybaj tyle, mówimy o tym co jest tu i teraz, a nie o tym co by było.
Nie chcę i nigdy nie chciałem nikomu narzucać swoich opinii, każdy ma prawo do swojego zdania . Do Gineza odniosłem się w formie żartu. Szanuję go, jest w porządku osobą i pewnie to zrozumiał. Ginez, pozdrawiam!
Jest dużo świetnych pachnideł które się nie załapały, są daleko w tyle lub mają inne dalsze miejsca w Topie na które nie zasługują z powodu małej ilości głosów.
Pewnie wyglądałoby to zupełnie inaczej, i nasz "Perfumowy Top" należy trochę traktować z przymrużeniem oka .
Jest jak jest i fajnie że w ogóle coś takiego mamy, bo co roku budzi to jakieś emocje.
Raz jeszcze słowa uznania za ogrom pracy dla Scorppiona i Rudego.
Na koniec kilka słów o zwycięzcy.
Fusion Sacree na pewno nie jest łatwym pachnidłem.
Jest to przebogata kompozycja o świetnych parametrach.
Flaszki nie posiadam, ale mam jeszcze sporą ilość w dekancie z rozbiórki Xisia. Zapewne, jak już w dekancie będzie echo, to flaszkę nabędę. Jest cholernie wydajny i bardzo łatwo przesadzić z aplikacją, co może nas "zabić".
Jak dla mnie, jest to ścisła czołówka "perfumowych mocarzy".
Oczywiście o gustach się nie dyskutuje, ale skreślenie tak zacnej kompozycji po zaledwie kilku małych testach według mnie jest błędem.
To pachnidło zdecydowanie zasługuje na chwilę uwagi i głębsze testy.
Jest to zupełnie normalne, że może komuś nie podejść, jak napisałem wcześniej, łatwy to on nie jest, ale wystawienie np. oceny 2 dla zapachu takiego kalibru jest według mnie trochę dziwne.